niedziela, 1 lipca 2012

Grillparty 2012 - spotkania z Marienwerderczykami


   
     W minioną środę 27.06.2012 roku odbyła się kameralna impreza tzw. Grillparty w ogrodzie restauracji Maxim. Organizatorami byli przedwojenni mieszkańcy Kwidzyna, którzy obecnie mieszkają w Niemczech i są zrzeszeni w  stowarzyszeniu Heimatkreis Marienwerder Westpreussen. Oficjalne spotkania Marienwerderczyków odbywają się  trzy razy w roku. Na jedno ze spotkań członkowie powyższego stowarzyszenia wspólnie przyjeżdżają do swojej małej ojczyzny. Podczas wycieczki po dawnych Prusach na kilka dni zatrzymują się w Kwidzynie. Zawsze tu na miejscu organizują tzw. Grillabend/Grillparty, na które zapraszają swoje rodziny, członków towarzystwa mniejszości niemieckiej Ojczyzna z Kwidzyna i okolic, przedstawicieli władz miasta oraz swoich znajomych. 

    Po raz kolejny zostałem zaproszony wraz z moją żoną Julitą przez Naszych serdecznych znajomych.


Maxim 2012 r.

                               źródło: zbiory prywatne

Inge Haar, Siegfried Schott, Gerola Meisel, Christa Koch, Renate i Philipp Dickel


Biały Dwór 2011 r.
Pani Inge Haar i mój syn Martin

                     źródło: zbiory prywatne




   Moja znajomość z ludźmi którzy urodzili się w Marienwerder jest praktycznie od zawsze. Mój wujek Lothar Tyranowski urodził się tu w 1941 roku (w latach 50-tych wyjechał do RFN).  Gdy tylko się spotykaliśmy to rozmawialiśmy godzinami na temat historii. Następnie w latach 90 – tych uczęszczałem na kursy języka niemieckiego organizowane przez Towarzystwo Kulturalne Ludności Niemieckiej „Ojczyzna” w Kwidzynie, której prezesem był i jest nadal Pan Manfred Ortmann. Pan Manfred zapoznał mnie z Panią Ursel Boyens Heym (córką Waldemara Heym - dzięki jego staraniom powstało Heimatmuseum w Marienwerder). Także przy pomocy Pana Ortmanna zrobiłem swoją pierwszą wystawę dla mieszkańców Marienwerder zrzeszonych w dwóch stowarzyszeniach: mniejszości niemieckiej Ojczyzna  oraz  Heimatkreis Marienwerder Westpreussen. Z panią Ursel miałem okazję się jeszcze spotkać podczas mojego pobytu w Celle w 2002 roku. 
  
  Od kilku lat jestem zaprzyjaźniony ze wspaniałymi i bardzo życzliwymi ludźmi: Waltraut Heschel, Inge Haar, Marianne  oraz panem Siegfriedem Schottem, których serdecznie pozdrawiam.


Kwidzyn 2009

                                źródło: zbiory prywatne




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz