Reichsportblatt - czasopismo sportowe
Przeglądając kolejne strony czasopisma sportowego Reichsportblatt, natrafiamy na krótką relację meczu piłkarskiego rozegranego w 1940 roku w Danzig (Gdańsk).
Schalke przybyło, grało i zwyciężyło
Sportowy punkt kulminacyjny NSRL wyzwoleńczej walki w Danzig (Gdańsk).
(NSRL - Nationalsozialistischer Reichsbund für Leibesübungen
Narodowo Socjalistyczny Związek Państwowy Kultury Fizycznej)
źródło: zbiory prywatne
Kiedy do Gdańska przybyła najlepsza drużyna piłkarska w kraju Schalke 04 z Gelsenkirchen to takie wydarzenie było z wielkim zainteresowaniem obserwowane przez Gdańszczan. Podczas pobytu mistrzów w Gdańsku został rozegrany towarzyski mecz piłkarski z okazji obchodów pierwszej rocznicy "wyzwolenia" Danzig (Gdańska). Za nim doszło do meczu drużyna Schalke spędziła wolny czas na wypoczynku w Zoppot (Sopocie) co dodało jej dużo energii i świeżości podczas meczu z reprezentacją Gdańska.
Schalke na molo w Sopocie
Mewa na ręce jest lepsza niż gołąb na dachu
Füller, Klodt, Gabriel, Tibulski w Sopocie
źródło: zbiory prywatne
Fritz Szepan jako sztangista
źródło: zbiory prywatne
Mecz rozegrał się przy dużej widowni, na trybunach obecny był nawet Gauleiter Albert Forster. Schalke pokazała wielki kunszt i magie. Dla drużyny Gdańskiej Schalke było poza zasięgiem.
źródło: zbiory prywatne
Na poniższych ujęciach widzimy fragmenty meczu
Są na nich tacy piłkarze jak:
Szepan, Kaiser, Eppenhoff, Kuzorra, Bardenski...
Mecz wygrał wielokrotny mistrz Niemiec drużyna Schalke, strzelając pięć bramek. Mimo to, że reprezentacja Gdańska przegrała mecz 0:5 to publiczność oklaskami podziękowała oby dwóm drużynom. Dla Gdańszczan dużo ważniejsze niż wynik było doświadczenie i widowisko szczególnie dla młodzieży.
Jako ciekawostkę powiem Wam, że w składzie drużyny Schalke, aż dziewięciu zawodników miało korzenie polskie. Tzn. rodzice całej dziewiątki piłkarzy pochodzili z Warmii i Mazur, ale w tym czasie były to Prusy Wschodnie, które należały do Niemiec. Jednak nie które ich nazwiska wskazywały na typowo polskie pochodzenie. Co nie znaczy, że się czuli polakami. Ale nie odbierajmy sobie tej radości, że nasi "rodacy" grali w najlepszej drużynie ligi niemieckiej "Gauliga" w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku. Największymi gwiazdami Schalke byli Franz Szepan i Ernst Kuzorra, którzy z drużyną zdobyli tytuł mistrza Niemiec w 1934, 1935, 1937, 1939, 1940, 1942 roku. W innych latach zawsze byli w czołówce ligi. Wielu zawodników Schalke grało w reprezentacji kraju (więcej informacji na ten temat można znaleźć na tej stronie).
W tym miejscu wymienię jeszcze jednego bardzo utalentowanego piłkarza o Polsko brzmiącym nazwisku Ernest Wilimowski (Ezi). Grał w narodowej reprezentacji Polski a potem Niemiec. Wśród niemieckich piłkarzy panowało powiedzenie, że Wilimoski był chyba jedynym piłkarzem na świecie, który zdobywał więcej bramek niż miał szans.
W tym miejscu wymienię jeszcze jednego bardzo utalentowanego piłkarza o Polsko brzmiącym nazwisku Ernest Wilimowski (Ezi). Grał w narodowej reprezentacji Polski a potem Niemiec. Wśród niemieckich piłkarzy panowało powiedzenie, że Wilimoski był chyba jedynym piłkarzem na świecie, który zdobywał więcej bramek niż miał szans.
W obecnych czasach obserwując skład reprezentacji Niemiec i drużyny Borussi Dortmund, możemy śmiało powiedzieć, że historia lubi się powtarzać...
W Marienwerder też była drużyna piłkarska o nazwie HUS Marienwerder. Więcej o niej możecie się dowiedzieć z Kwidzynopedii. Dodam jeszcze jedną ciekawostkę związaną z Naszym klubem, mianowicie jeden z piłkarzy z Naszej drużyny Hans Seiler w latach 1938 - 1941 grał w FC Bayern München (dziś jedna z najlepszych drużyn piłkarskich w Europie). Jest to już inna historia do której jeszcze wrócę w innej podróży do przeszłości...
Czyli nic się nie zmieniło dalej "nasi" robią piłkę w lidze niemieckiej LOL
OdpowiedzUsuń